środa, 27 maja 2009

Decyzje

Trzeba je podejmować szybko. Odkładanie momentu podjęcia ostatecznej decyzji, to tylko niepotrzebne zwlekanie w czasie. Tak naprawdę już w pierwszym momencie wiemy, jaki wybór jest bliższy naszemu sercu - chyba, że z góry wiadomo, że stanie się coś, co mocno wpłynie na wybór, tylko nie wiadomo jeszcze jak.

Zwlekanie z decyzją, to tylko podtrzymywanie niepewności. A brak informacji, na których można się oprzeć, to bardzo nieprzyjemna sprawa. Skoro nie ma informacji, tworzy się założenia, a te z kolei łączą się silnie z niedokładnościami. I tak na nietrafionych założeniach tworzy się osądy, a osądy tworzą światopogląd. A ludzie ze skrzywionym światopoglądem podejmują decyzje krzywdzące innych (niezależnie od tego czy podejmą je szybko czy nie ;) ). Powstają nieporozumienia, problemy i takie tam.

Oczywiście nie znaczy to, że decydować się trzeba szybko, zawsze w ułamku sekundy. Czas do namysłu to atut, którym nie można pogardzić. Piętnuję tylko sam akt zwlekania z decyzją. Zastanawiać się dłużej niż dzień to zazwyczaj już strata czasu. Sprawia to tylko, że po podjęciu decyzji częściej i dłużej będziemy rozpamiętywać inne opcje.

Długi czas do namysłu sprawia też iluzję wolności wyboru. Często może się okazać, że zwlekając na ostatnią chwilę, gdy już wreszcie podjęliśmy decyzję, okaże się ona niemożliwa - jest już po prostu za późno.

Podsumowując: najgorsze jest niezdecydowanie.